Mili moi,
pragnę już dzisiaj serdecznie Was zaprosić na naszą kolejną przygodę z nartami, a Sezon 2012 ogłosić za otwarty!
Impreza odbędzie się w terminie 23.03 - 1.04.2012 , w tym samym miejscu, co poprzednio.
(Szczegóły znajdziecie w zakładce: komunikat przedwyjazdowy).
Jeśli pozwolicie, na początku chciałbym się podzielić moimi wrażeniami z ostatniego wyjazdu (rok 2011).
Po raz trzeci byliśmy wtedy w tym samym rejonie narciarskim, czyli w Val Di Fassa. Myślę, że wszyscy jesteśmy zgodni co do tego, że jest to najlepszy i najbardziej różnorodny teren narciarski we Włoszech. Doskonały zarówno dla wytrawnych narciarzy jak i początkujących. Każdy z nas znalazł tu coś wyjątkowego dla siebie.
Hotel Arnica w Alba Canazei, w którym byliśmy zakwaterowani okazał się na miarę naszych potrzeb, taki, jakiego zawsze szukałem. Nie za duży, wygodny, z miłym klimatem, zapewniający nam odpowiedni komfort i rodzinną atmosferę, co szczególnie odczuliśmy podczas spotkań wieczorową porą. A osobne, obszerne pomieszczenie przeznaczone do naszych ponarciarskich biesiad doceniliśmy szczególnie. Nocne rozmowy, gwar i śpiewy nikomu z chcących zaznać spokoju we własnym apartamencie zupełnie nie przeszkadzały. Kto więc chciał się bawić do białego rana, miał doskonałą okazje, a kto wolał się wyspać, bez problemu z błogością mógł zapaść w słodki sen. obowiązkowo o śnieżnym szaleństwie :) |
|
Świetnie się sprawdziły schowki na sprzęt narciarski razem z suszarnią.
Miłym dodatkiem była też sauna i pokój relaksu. Wielu z nas regularnie z tej przyjemności korzystało. A codzienna zmiana ręczników, pościeli oraz sprzątanie sprawiło, że czuliśmy się zadbani i dobrze potraktowani - jak w wysoko gwiazdkowym ośrodku.
No i bez dwóch zdań - znakomite, zgrane i niezwykle sympatyczne towarzystwo, jakie co roku razem się spotyka, to coś co po prostu niektórych uzależnia. Przynajmniej mnie.
Myślę zatem, że właśnie te atrakcje sprawiają, że chętniej wybieramy nasz wspólny wyjazd niż indywidualną wyprawę na narty.
Od dwóch lat testujemy zmianę w organizacji popołudniowych posiłków. Uważam, że był to dobry pomysł. Olbrzymia większość uczestników, korzystając z doskonale wyposażonych kuchni, sporządzała obiady, i nie tylko, we własnym zakresie. Zgodnie uznaliśmy, że ten sposób jest i tańszy, i wygodniejszy, a posiłek mogliśmy zjeść zaraz po nartach, a nie o 19-tej, jak w systemie restauracyjnym.
Zatem w nadchodzącym sezonie chciałbym utrzymać nadal tę formę organizowania smacznego i świeżego jedzenia.
Sprawdził się też system dojazdu naszym własnym autobusem do różnych zjazdów narciarskich. Mogliśmy być wszędzie, gdzie tylko zapragnęliśmy.
W roku 2012 planuję wyjazd w góry dwoma autobusami, tak żeby dla wszystkich było zapewnione miejsce w aucie. Zobaczymy czy to się uda, a decyzja zależy tylko od liczby zainteresowanych wyjazdem. Zapowiada się też powiększenie naszego wtajemniczonego grona kochających inaczej - czyli narty najbardziej na świecie ;). Z wielką przyjemnością przygarniemy nowych zapaleńców narciarstwa. I zaopiekujemy się nimi należycie.
A teraz finanse:
Cena wyjazdu to: 495 EUR (co stanowi 2.180 zł. wg kantorowego kursu sprzedaży walut na dzień sporządzenia oferty czyli 5.10.2010). Cena oczywiście może wzrosnąć lub tak, jak było w ubiegłym roku, zmaleć - w zależności od kursu EUR.
Ważna sprawa !
Kochani, do 30-go października muszę wpłacić zaliczkę za rezerwację hotelu. Jest to suma wynosząca kilkanaście tysięcy złotych. Nie jestem w stanie wyłożyć tej sumy z własnej kieszeni. W związku z tym bardzo proszę o wpłatę na moje konto 400 zł. na poczet zaliczki rezerwującej.
Jednocześnie przypominam, że jeśli ktoś zechce zmienić zdanie lub plany, może to zrobić do dnia 31.12.2011 bez poniesienia ryzyka. Od razu zwrócę całą wpłaconą wcześniej sumę.
Dopiero właściwa zaliczka w wysokości 1000 zł., która powinna wpłynąć do 31.01.2012- będzie wiązała nas umową. Zatem bardzo proszę o przemyślenie decyzji i potwierdzenie jej mailem na mój adres: r.gradkowski@serwisfinansowy.pl lub telefonicznie: 501 059 474.
Jeszcze jedna prośba:
Ponieważ jeździcie w swoich zaprzyjaźnionych grupkach, proszę osoby kontaktujące się ze mną o podanie również informacji o towarzyszących im znajomych (imiona, nazwiska, adresy mailowe i numery komórek).
I na koniec:
Serdecznie Was wszystkich pozdrawiam, zachęcam - chociaż chyba nie muszę - do ćwiczenia formy, ostrzenia nart, szykowania ekwipunku, no i oczywiście do obowiązkowego stawienia się na miejscu przeznaczenia. A ja w zamian już zamawiam piękną pogodę, doskonałą atmosferę i obiecuję fantastyczną przygodę.
ROMAN
Informacja dla osób jadących ze mną po raz pierwszy (plik)
|